Kim byli tajemniczy Laboranci?

Medycyna, jak wiadomo nie od dziś, potrafi zdziałać cuda. Trzeba też przyznać, że dużą w tym rolę odgrywa ziołolecznictwo i potężne moce drzemiące w naturze. W dawnych czasach, do tych właśnie prozdrowotnych zdolności przyrody przywiązywano największą wagę, przy leczeniu wszelkiego rodzaju schorzeń. Również rośliny rosnące w Karkonoszach odgrywały niegdyś ważną rolę w leczeniu mieszkańców tych terenów. Ich dokładne właściwości odkryli wiele lat temu karkonoscy zielarze - laboranci, którzy pokonywali góry, w poszukiwaniu drogocennych roślin.


Nazwa laboranci pochodzi od łacińskiego słowa „laborare”, co oznacza pracować, przygotowywać. Z czasem, rejony Karpacza zaczęły być odwiedzane oprócz zielarzy, także przez lekarzy, aptekarzy oraz studentów medycyny, co skutkowało założeniem w Karpaczuośrodka laborantów. Ze zdobytych tu ziół i minerałów sporządzali oni różnego rodzaju maści, olejki oraz mikstury, które ratowały zdrowie chorych. Laboranci twierdzili też, że pora zbiorów ziół ma duży wpływ na ich właściwości. Jedne zbierali za dnia, a inne nocą.

Patronem laborantów był Duch Gór, który według nich, był skarbnicą wiedzy o ziołolecznictwie. Swoje doświadczenia, receptury i opisy lekarstw i ich składników trzymali z dala od ciekawskich mieszkańców. Zapisywali je więc w języku łacińskim, aby były trudne do zrozumienia dla niechcianych czytelników. Były one ich wspólną tajemnicą, o której nikt nieupoważniony nie powinien się dowiedzieć.

Domy karkonoskich laborantów, z zewnątrz nie wyróżniały się niczym szczególnym i były budowane z duchem ogólnie przyjętej dla tego regionu architektury. Przy każdym z domków nieodłącznie funkcjonował też ogród, w którym sadzono i pielęgnowano zioła – stanowił on rodzaj przydomowej apteki. Największą izbę na parterze zajmowało laboratorium, natomiast poddasze było wykorzystywane do suszenia zebranych roślin. W bocznej izbie znajdował się magazyn produktów, gdzie przechowywano gotowe surowce i wyroby medyczne.

Czasem, jedna osoba wykonywała wszystkie czynności związane z produkcją ziół, jednak zdarzało się, że poszczególne osoby były odpowiednio wykwalifikowane do wykonywania konkretnych rodzajów zajęć. Składnikami leków były nie tylko zioła, ale także minerały: zwłaszcza kryształ górski i ametyst. Wyjątkowo, dodawane były produkty zwierzęce, takie jak proszek z jelenich rogów.

Z czasem, Karpacz stał się największym skupiskiem laborantów w Karkonoszach. Ich działalność rozwijała się skutecznie na całe pasma pobliskich gór. Do dnia dzisiejszego został zachowany niewielki zbiór ikonografii dotyczący karkonoskich laborantów i ich pracy. Wiele karkonoskich roślin do dziś jest też wykorzystywanych w medycynie konwencjonalnej. Wśród nich bardzo popularna jest na przykład arnika górska, która wspomaga leczenie chorób skóry, oparzeń czy stłuczeń lub dziewięćsił bezłodygowy, mający działanie antybakteryjne i przeciwgorączkowe.

Dziś, w Domu Laboranta z XIX wieku, zlokalizowanym przy ulicy Konstytucji 3-go Maja 26, można zobaczyć zdobione pudełka, w których przechowywano rośliny, dokumenty oraz portret ostatniego laboranta - Ernsta A. Zolfla. Kilka eksponatów poświęconych laborantom, w tym fragment ich ogrodu, znajdują się również w Centrum Informacyjnym Karkonoskiego Parku Narodowego.

Dodano: 2015-09-08 15:42:00

Komentarze (0)
Dodaj komentarz