Na Śnieżkę w lektyce!

Karkonosze od stuleci są miejscem chętnie odwiedzanym przez podróżników z całego świata. Już w XVII wieku przebywający w Karpaczu goście szukali kogoś miejscowego, kto zna te piękne góry i może towarzyszyć turystom w podróży, pokazując najpiękniejsze górskie zakątki i opowiadając o ich historii. Coraz częściej decydowano się także na skorzystanie z usług tragarzy lektyk, którzy wnosili turystów na najwyższe szczyty górskie przy pomocy specjalnych krzeseł. Mieszkańcy Karpacza chętnie korzystali z tej możliwości zarobku. Zdarzało się, że toczyli regularne pojedynki na pięści w walce o klienta. Zapotrzebowanie na usługi oferowane przez mieszkańców obeznanych z Karkonoszami ciągle wzrastało, więc w 1817 roku starosta jeleniogórski postanowił utworzyć pierwszą organizację przewodników i tragarzy lektyk. Wkrótce w samym Karpaczu i okolicznych miejscowościach powstały specjalne miejsca oferujące wynajem przewodnika górskiego oraz tragarza.

Podział ról oraz hierarchia w organizacji były bardzo ściśle wytyczone. Po wielu staraniach i nabyciu odpowiedniej wiedzy tragarz mógł awansować na przewodnika. Przewodnictwo oraz noszenie gości w lektykach nie było wówczas traktowane jako zawód, lecz raczej jako forma rozrywki, zapełnienia czasu oraz dobrego zarobku. Stąd często wiedza, jaką posiadał przewodnik była niewielka i nie potrafił on nawet wymienić nazw szczytów, po których oprowadzał turystów.

Co należało do obowiązków przewodników? Każdy z nich musiał znać dokładnie trasę marszu tak, aby uniknąć błądzenia i bezpiecznie oprowadzić gości po górach. Czasami przewodnicy nosili także podróżny bagaż turystów oraz umilali postoje grą na instrumencie. Nie bez znaczenia pozostawał także sam wygląd przewodnika. Zawsze musiał być on schludnie ubrany, zobowiązany był również do noszenia na głowie zielonego kapelusza z mosiężną tabliczką i wygrawerowanym napisem „Stacja Karpacz”. Praca przewodnika była chętnie podejmowanym zajęciem ze względu na dosyć wysokie zarobki. Znacznie większe, niż pensja rzemieślników czy pasterzy. Korzyści z rosnącej liczby turystów odczuwali wyraźnie także miejscowi laboranci. Dzięki przewodnikom bez trudu mogli dotrzeć do wysoko położonych w górach miejsc, w których występowały surowce potrzebne do produkcji ziołowych leków.

Dzisiaj po Karkonoszach chyba nikt nie podróżuje już w lektykach, często zaś spotkać można grupy turystów, korzystające z usług przewodnika. Wycieczki grupowe nie mogą poruszać się po terenie Karkonoskiego Parku Narodowego bez towarzystwa przewodnika. Na terenie całych Karkonoszy działa Koło Przewodników Sudeckich, a jego członkowie chętnie pomagają turystom w lepszym poznaniu gór i bezpiecznym poruszaniu się po szlakach. Dzisiaj aby zostać przewodnikiem, nie wystarczy wiedza na temat pasm górskich oraz bezpiecznego poruszania się po trasach, jak bywało to dawniej. Przewodnikiem nie może zostać osoba przypadkowa, jak w XIX wieku. Obecnie każdy, kto jest zainteresowany zdobyciem zawodu przewodnika musi przejść długie szkolenie, zarówno teoretyczne jak i praktyczne, kończące się uzyskaniem odpowiednich uprawnień. Kandydat musi wykazać się dużą wiedzą z dziedzin m.in historii i geografii. Szkolenia tego typu prowadzi wspomniane Koło Przewodników Sudeckich. Corocznie 10 sierpnia o godz. 12.00 na szczycie Śnieżki przewodnicy sudeccy i ratownicy GOPR obchodzą święto swojego patrona – św. Wawrzyńca.

W 2000 roku w Karpaczu zorganizowano I Mistrzostwa Tragarzy Lektyk „Tragaria”, aby przypomnieć mieszkańcom oraz turystom o tej ciekawej i zapomnianej tradycji.

Dodano: 2013-09-30 14:15:23

Komentarze (0)
Dodaj komentarz